Bardzo pracowity tydzień. Zamiast sprzątać mieszkanie przed świętami, tylko go zasyfiłam :)
Miałam zamiar pomalować trochę jajek, ale już po dwóch sztukach wymiękłam. Pognałam do piwnicy po zasoby listewkowe, chwyciłam za piłę i zaczęłam rżnąć! :)
aż wióry leciały!
Wydrukowałam sobie grafiki królików. Odrysowałam ich kształty na płycie pilśniowej (ze starej komody - nic się nie zmarnuje!).
Ponieważ wszystko wycinam ręcznie, wolałam króliki zrobić z pilśni - jest łatwiejsza w obróbce.
Mam dużą piłę ręczną więc żeby królik wyglądał jak królik musiałam wszystko pilnikiem zrobić. Zajęło mi to sporo czasu. A pył do tej pory na meblach stoi;/
Przyjemniejsza była praca z listewkami.
Listewki docięłam, tak żeby każda była mniej więcej tej samej wysokości. Składałam po 3 lub cztery i sklejałam wikolem - nie chciało mi się zbijać ich do kupy gwoździami.
Miałam różne rodzaje listewek. Toteż część królików jest na deskach ułożonych pionowo a część na poziomych.
Listewki pobejcowałam na antyczną czereśnię i palisander królewski :)
| złoty królik na deskach - wstępne przymiarki |
| szary królik z kokardką |
| szary królik z kokardą |
| wstępne przymiarki |
| miętowy królik z żonkilem (strona A) |
| miętowy królik z żonkilem (strona A) |
| biały królik z kokardą (strona B) |
A tu na listewkach poziomo ułożonych.
| królik na deskach poziomych z drewnianymi koralikami |
Nadal wycinam króliki :) Dziś pewnie zrobię trzy kolejne zawiechy. Właściwie to nawet nie wiem czy to króliki czy zające?
Jak zapowiadałam już dekoruję świątecznie.
Rzeżucha już urosła.
Parę jajek mam zmalowanych.
Kwiatki też są :)
W środę mam zamiar wejść do kuchni i piec - prędko nie wyjdę :)
Ave ja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz