czwartek, 7 lipca 2016

Czym zabijam czas?


Duperelami!:)

Z racji niewielkiego metrażu naszego mieszkania z graciarni (które jak wspominałam namiętnie odwiedzam) wlokę jedynie małe bibeloty. Przerabiam je po swojemu i upycham na komodach :)

Mądrzy ludzie powiadają : Z gówna bicza nie ukręcisz.
Przerabiając te graciątka staram się pokazać, że jednak da się "ukręcić" :))
to tyle z przechwałek.
Chociaż nie, jeszcze jedno!
Znajomi uważają mnie za idealną gospodynię domową :) - pewnie dlatego, że zawsze się zapowiadają, więc mam czas ogarnąć co nieco :)



 świeczniki ze starych młynków na pieprz


Był taki krótki czas kiedy zachwyciłam się dekupażem...ale niestety nie mam do tego cierpliwości:(
Od czasu do czasu wracam do pędzli, ale to żmudne lakierowanie i szlifowanie dobija mnie.
Tak więc porzuciłam dekupę na rzecz gratów :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Elegancja w salonie

 Stało się. Nasz salon już nie wygląda jak graciarnia.  czarne paski pod łączenie tapety Nowe meble zmotywowały mnie do zmiany koloru na ści...