piątek, 20 maja 2022

Kuchnia

 Kuchnia to jak dotąd jedyne pomieszczenie, które jest skończone.

We wszystkich innych miejscach coś jest do pomalowania, poprawienia, umeblowania itp.



Tak zaczynaliśmy w sierpniu 2021 r. :)



Zaraz po montażu :)






A tu już w trakcie użytkowania. Ile bym blatu nie miała, zawsze będzie zawalony ;/ 







Tu już obrazki z  kwietnia 


W maju kuchnia przeszła mały lifting polegający na wymianie lampy nad wyspą na "półko zwis ".

Marzyłam o takim zwisie. Nie udało się kupić gotowca, więc półko-zwis został zamówiony na wymiar. Wykonawca zrobił to bardzo ładnie i estetycznie. No i mam mój wymarzony zwis :)  Jest z dwoma światłami, tak że wyspa jest nadal doświetlona a ja mam zielone przepierzenie!










Półko - zwis fantastycznie dekoruje to miejsce. Jak będę miała czas - to pobawię się w  ustawienie innych kwiatków. 

Niedługo zajmiemy się spiżarką- bo kąt z tym pomieszczeniem straszy okropnie.
 
Stolarz zrobił już do niej drzwi i ościeżnice :) Niestety ja dobrałam zły kolor bejcy i po schlastaniu całości kolorem stwierdziłam, że wyglądają żałośnie. Nie o taki efekt mi chodziło;/ 
Ale przecież nie takie beznadziejne sprawy tutaj mieliśmy :) Może jeszcze coś wymyślę! 

Ave Ja!

 

środa, 2 marca 2022

Mieszkanie na budowie

 Mieszkamy :)

Pomimo braku wygód siedzimy już w domu i staramy się przystosowywać kolejne pomieszczenia.


 Ta fotka przedstawia patent na klejenie nierównych listewek do ściany.

Jednego dnia przykleimy listwy przypodłogowe, innego tapetę i tak może nie każdego dnia...ale generalnie idziemy do przodu.


Bardzo chciałam aby stary skonstruował mi parę mebelków. Ale odmawia!

Ta budowa jest taka męcząca, że nie ma ochoty klecić mi taboretów, konsolek czy kwietników.

Na jedną robótkę go namówiłam...ale boję się, że prędko kolejnej nie zrobi.

Zostało nam trochę drewna po szalowaniu stropu.

Potrzebowałam stołeczka/ryczki do łazienki. Miała służyć do odkładania rzeczy ..a pod nią miał się chować koszyk na brudy.

Fajnie wyszło.

za-olejowany


i udekorowany




Teraz się waham, czy chcę go dać do łazienki.

Pasowałby jako kwietnik!



Zmieniając temat na mój ulubiony czyli studnię..

Zamówiliśmy studnię wierconą...i woda już nie miała bakterii kałowych, ale była tak zażelaziona że śmierdziała i miała żółtawą barwę..

ehh.

Ale cóż robić. Za premię roczną szarpnęłam się na uzdatniacze.

Te urządzenia sprawiły, że możemy użytkować wodę i przestaliśmy walić gwoździami.


Problem z wodą odfajkowany :)

Wypadałoby teraz zbadać tajemniczą sprawę braku cugu w łazience.

Zawsze coś :)

Ave Ja!






Elegancja w salonie

 Stało się. Nasz salon już nie wygląda jak graciarnia.  czarne paski pod łączenie tapety Nowe meble zmotywowały mnie do zmiany koloru na ści...